Agnieszka "Leśna" Dziadek

Z wykształcenia geograf podróżniczka specjalizującą się w samotnym pokonywaniu szlaków długodystansowych. Zimą 2015/2016 przeszła szlak Te Araroa trawersujący Nową Zelandię (3353 km, 150 dni), w 2017 pokonała Appalachian Trail we wschodniej części USA (3523 km, 122 dni), w 2018 Continental Divide Trail w Górach Skalistych USA (4717 km, 128 dni). W 2019 podejmuje probę przejścia Pacific Crest Trail, ostatniego szlaku Potrójnej Korony. W sumie "w nogach" ma już ponad 23 000 km. Agnieszka wystąpi z prezentacją "Triple Crown of American Hiking" czyli "Potrójna korona amerykańskich szlaków długodystansowych". Opowie o Appalachian Trail, Continental Divide Trail i świeżo ukończonym Pacific Crest Trail, o kontekście historycznym ich powstania, o kulturze wędrowania i samych wędrowcach, a przede wszystkim o górach, przez które prowadzą.

Appalachian Trail: Długodystansowy szlak Appalachian Trail o długości 3523 km wiedzie przez 14 stanów USA, od Georgii po Maine. Agnieszka Dziadek pokonała go samotnie w 122 dni. Trasa biegnie wzdłuż głównego grzbietu Appalachów, początkowo przez dość łagodne wzniesienia, porośnięte gęstą puszczą, dalej na północ góry nie są bardzo wysokie, ale ich szczyty pokryte są gładkimi skałami, a podejścia po zwaliskach głazów są bardzo strome. Wyprawa zaczęła się wiosną, więc Agnieszka mogła podziwiać łany różnobarwnych kwiatów. Spotkała wiele dzikich zwierząt, w tym 16 czarnych niedźwiedzi. Końcowy odcinek szlaku prowadzi przez 100 Mile Wilderness, usianą licznymi jeziorami. Wędrówkę wieńczy zdobycie szczytu Mount Katahdin.
Continental Divide Trail: Zaledwie 128 dni zajelo Agnieszce Dziadek samotne przejscie liczacego blisko 5000 km Continental Divide Trail, szlaku pieszego biegnacego grzbietem Gor Skalistych USA, od granicy z Meksykiem do granicy z Kanada. Pokonala kolorowa pustynie Nowego Meksyku i ośnieżone 4-tysięczniki Colorado, w Wyoming wędrowała wśród gejzerow Yellowstone, w Idaho i Montanie musiała uciekać przed pożarami lasu. Zaliczyła bliskie spotkania z 3 grzechotnikami, 11 niedźwiedziami, 21 łosiami i milionem krwiożerczych komarów. Zdarła 3 pary butow, ale wróciła bogatsza w niezapomniane wrażenia.
Pacific Crest Trail: Ostatni szlak, jaki pozostał Agnieszce do zdobycia Potrójnej Korony. Pokonała go w 2019, a drodze stanęło jej tym razem mnóstwo przeszkód, od alergii na pustynną roślinność, przez zakażenie pierwotniakiem, po ogromną pokrywę śnieżną w Sierra Nevada i najgorszą pogodę w historii szlaku. Nie wspominając już o 6 niedźwiedziach i tuzinie grzechotników. Nie poddała się i 11 września po 132 dniach od rozpoczęcia wędrówki dotarła do granicy kanadyjskiej.
Relacje z wypraw mozna przeczytac na blogu http://acrossthewilderness.blogspot.com. Jak skończy Pacific Crest Trail to będzie prawie 23000 km. Trzymamy mocno kciuki za Agnieszkę i czekamy na jej relację. Wiemy już, że musiała zmienic kierunek wędrowki z powodu trudnych warunkow śnieżnych. W tym regionie nie było takiego śniegu od 30 lat, 350% normy...
Z niecierpliwością czekamy na powrót i relację Agnieszki.

{gallery}osp/programOSP/agnieszkadziadek{/gallery}