Prawie osiemdziesiąt osób przybyło na Festiwal „Otryckie Spotkania Podróżne” w Chacie Socjologa na Otrycie. Zgromadzeni mieli okazję wysłuchać szeregu prelekcji, jak i uczestniczyć w warsztatach tematycznych. Dzięki wspaniałej pogodzie uczestnicy mogli chłonąć lokalną przyrodę.

Otrycka natura inspiruje artystów już od wielu lat. Jacek Lidwin, zaprzyjaźniony z Chatą fotograf poprowadził warsztaty fotograficzne, podczas których uczestnicy mogli eksperymentować z nowymi technikami i szukać innych perspektyw. Szczególnie ciekawe były propozycje nietypowego wykorzystania źródeł światła w kompozycji artystycznej.

Organizatorzy nawiązali do tradycji i początków Chaty poprzez zaproszenie prof. Henryka Kliszko, który opowiedział o początkach Chaty Socjologa. Jako student stworzył koncept Chaty jako miejsca i wspólnoty łączącej pracę fizyczną i umysłową. W 1973 roku wraz z grupą przyjaciół wcielił go w życie. W trakcie wykładu omówił ówczesne uwarunkowania ideologiczno-polityczne a później podzielił się przedpremierowo wywiadem filmowym, którego udzielił podczas 45-lecia Chaty.

Natomiast Juliusz „Julo” Głowacki wspominał okres odbudowy po pożarze. Na początku omówił fazę poszukiwania odpowiedniego projektu architektonicznego i nietrafionych propozycji (jak np. półokrągły hangar wtrącił Baltazar). Opowiedział też o tym, że zbudowanie modelu konstrukcji w skali 1:20 pomogło przekonać Klub Otrycki do realizacji pomysłu odbudowy własnymi rękoma. Nie szczędził słuchaczom anegdot.  „Spaliła się 13 stycznia 2003. A już w 2004 tańczyliśmy na Sylwestrze w odbudowanej przez nas, Otrytczyków, nowej chacie. Udało się. No i jest. I hvala Bohu” - mówił Wielki Majster Odbudowy. Historia opowiedziana w świetle świec wywarła na słuchaczach ogromne wrażenie.

Krzysztof Potaczała, wnikliwy dziennikarz i reporter, przybliżył historię powojennych wysiedleń ludności z terenu Bieszczadów. Szczegółowo nakreślił kontekst historyczny i skutki wysiedlenia rodzin ukraińskich i ukraińsko-polskich w ramach powojennej akcji "Wisła". Następnie opisał dramatyczne następstwa "korekty granic" z 1951, w ramach której Polska utraciła na rzecz ZSRR bogate w złoża węgla ziemie Sokalszczyzny, a uzyskała część Bieszczadów - teren, na którym obecnie stoi m.in. Chata Socjologa. Krzysztof dogłębnie i przekonująco opisuje losy ludzi, którzy musieli opuścić swoje domy i udać się w nieznane. Autentyzmu jego opowieści dodaje fakt, że bazuje w większości na relacjach naocznych świadków tych wydarzeń. Historię wysiedleń, która tak nas poruszyła, reporter zawarł w książce "To nie jest miejsce do życia". Tę i inne książki autora uczestnicy mogli zakupić wraz z autografem po zakończeniu prelekcji.

Mateusz Matysiak, wielbiciel bieszczadzkiej fauny, poprowadził porywający wykład o zwierzętach żyjących w tym rejonie. Ze słuchaczami podzielił się zdjęciami drapieżników, których nazywa „Bieszczadzcy mocarze”. Przypomniał, że odgrywają one kluczową rolę w utrzymaniu równowagi przyrodniczej. Wykład urozmaicił także pokaz autorskiej diaporamy prezentującej cztery pory roku. Treść jak i forma pokazu zachwyciły widownię.

Wieczór zakończył koncert Wojciecha Szczurka, bieszczadzkiego barda i poety. Spokojny i wyciszony, artysta zagrał wspaniały zestaw utworów, oryginalny i skłaniający do refleksji po długim, pełnym wrażeń dniu.

W sobotnie przedpołudnie uczestnicy Festiwalu mogli wybrać spośród kilku warsztatów: kuchni tajskiej, terenoznawstwa, meteorologii oraz kuchni Otryckiej. Karolina Stopa zaprezentowała w jaki sposób przygotowywać sery topione i wypieki na piecu opalanym drewnem., które z powodzeniem można przenieść do cywilizacji i praktykować w swojej kuchni. Piotr „Don Gore” Kurowski przybliżył uczestnikom zasady, których należy przestrzegać na szlaku oraz co zrobić kiedy się zgubimy. Była teoria jak i praktyczne zajęcia w terenie. Warsztaty Krzysztofa Bogusza i Izy Gutowskiej przeniosły uczestników do Tajlandii. Słuchacze wspólnie z prowadzącymi przygotowali zupę Tom Kha. Prelegenci przywieźli ze sobą mnóstwo orientalnych smakołyków i przypraw.

Marcin Jóźwiak w przystępny i ciekawy sposób wyjaśnił szereg zagadnień związanych z meteorologią.

Ratownik GOPR - Bogusław Ślazyk wyjaśnił najczęstsze błędy turystów i wymienił objawy hipotermii. Niezwykle ciekawie opowiadał o sposobach radzenia sobie w ekstremalnych warunkach i wypadkach zagrażających zdrowiu i życiu, zwłaszcza w górach. Jego spostrzeżenia były inspiracją dla początkujących jak i wytrwanych znawców bieszczadzkich szlaków.

Pod najciemniejszym niebem Europy w obserwatorium Chaty Socjologa odbyły się pokazy astronomiczne prowadzone przez nanoastronoma - Alberta Pawłowskiego. Obserwatorium Otryckie wyposażone jest w wysokiej klasy teleskop. W sobotnią noc uczestnicy mogli obserwować różne obiekty astralne, w tym Saturna z jego koroną.

Jan Minosora zabrał słuchaczy do Królestwa Mustang i opowiedział o wyprawie do rejonu, który kiedyś był niezależną monarchią buddyjską stanowiącą część Nepalu. Zwrócił uwagę na postęp cywilizacyjny i na istniejącą bazę turystyczną. Przekazał garść cennych wskazówek w jaki sposób samodzielnie zorganizować podobną wyprawę. Janek przywiózł wiele ciekawych rekwizytów z tamtego regionu, które mogliśmy obejrzeć.

Ciekawą kontynuacją była prezentacja Danuty Piotrowskiej, która od lat dokumentuje polskie wyprawy wysokogórskie. Sukces pierwszej książki zachęcił ją do pracy nad kolejnymi. Słuchaczy zadziwiły nie tylko historie o ludziach, ale także zdjęcia ówczesnego, obecnie archaicznego, ekwipunku. Unikatowa dokumentacja zdjęciowa pionierskich osiągnięć polskiego alpinizmu i niezwykłe opowieści Danuty przeniosły uczestników do tamtych lat. Po spotkaniu uczestnicy mogli nabyć przepięknie wydane albumy relacjonujące poszczególne wyprawy z autografem autorki.

Julia Witczuk i Stanisław Pagacz opowiedzieli o wyprawie do Peru, prezentując kraj od strony innej niż przewodniki. Począwszy od schowanych z dala od turystów wiosek i inkowskich tarasów, o których nikt nie słyszał – poprzez piękną przyrodę uchwyconą podczas podróży . Przez 1,5 h uczestnicy przemierzali miejsca które zdecydowanie zachęcają do tego, by jechać do Peru inaczej.

Agnieszka „Leśna” Dziadek zabrała słuchaczy do Ameryki Północnej, na piesze szlaki długodystansowe. Prelegentka potrzebowała 113 dni aby samotnie przejść 4269 kilometrów szlaku Pacific Crest Trail. Pokonywała średnio około 37 kilometrów dziennie. Zaimponowała uczestnikom festiwalu nie tylko wytrwałością, co też umiejętnością przetrwania zarówno w warunkach pustynnych jak i górskich. Dodatkowo, w niedzielę Agnieszka pokazała festiwalowiczom zawartość swojego plecaka, rozłożyła ultra-lekki namiot i opowiedziała o prowiancie, który zabiera na drogę.

Obecny gospodarz Chaty Socjologa i twórca Festiwalu Slajdów Podróżniczych na Ekranie Kinowym PRZEMYŚLne PODRÓŻE Grzegorz Baltazar Kajdrowicz opowiedział o swojej podróży rowerem przez Madagaskar. Fotorelacja z wyprawy na czerwoną wyspę u wybrzeży Afryki w połączeniu z muzyką z tamtego regionu, przeniosła uczestników do krainy wyjątkowej przyrody i niezwykłych mieszkańców. Wraz z autorem prezentacji mogli „poszukać” Króla Juliana, w prezentacji znalazły się fotografie lemurów i kultowe cytaty.

Sobotni program zwieńczył występ związanej od dawna z Otrytem Doroty „Sowy” Kuzieli. Zagrała wspaniały koncert promujący jej debiutancką płytę „Nigdy nic nie wiadomo”. Podczas koncertu słuchacze usłyszeli brzmienia typowe dla poezji śpiewanej a także elementy folku, muzyki klasycznej i rockowej. Wzruszający występ zawierał takie hity poetki jak „Malinowa” czy „Łajka”.

Niedzielne warsztaty tworzenia biżuterii zgromadziły wielu uczestników, którzy pracowicie szlifowali i komponowali autorskie dzieła sztuki z naturalnych elementów. Spotkanie przygotowali Patrycja „Patka” Szczepańska, Gabrysia „Gabi” Woźniak oraz Szymon Stacewicz – Jasiak vel Murzyn. Cała trójka przygotowała uczestników i czuwała nad wszystkimi etapami prac. Podczas warsztatów powstały oryginalne ar

tystyczne wisiorki, bransoletki, zawieszki i inne piękne ozdoby.

Festiwal zakończyło grupowe zdjęcie pamiątkowe wszystkich uczestników na tle Chaty Socjologa.

osp2019 309

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji, która powstała głównie dzięki pięknym zdjęciom wykonanym przez Danutę Piotrowską, Agatę i Mateusza Matysiaków oraz Jacka Lidwina.

 

Podziękowania

Dziękujemy wszystkim uczestnikom pierwszej edycji festiwalu OSP Otryt.

Dziękujemy naszym szanownym prelegentom, bez których to wydarzenie nie mogłoby zaistnieć.  Opowiedziane historie, każda z prezentowanych podróży  i wyświetlone obrazy na długo pozostaną w naszej pamięci.

Dziękujemy realizatorom warsztatów tematycznych za nową wiedzę i moc wrażeń oraz  artystom muzykom, którzy dopełnili atmosfery i zapewnili niezwykłą podroż naszym duszom.

Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w przygotowaniu festiwalu, w szczególności

Wszystkim wolontariuszom, którzy pomogli nam przygotować Chatę na przyjazd gości i pomagali w czasie trwania festiwalu.

Dziękujemy Weronice Baran za podjęcie wyzwania i „nakarmienie” całej zgrai. Nikt nie chodził głodny a każda strawa była wspaniałym doznaniem :) dzięki Wera!

Oraz Monice, Baltazarowi i Filipowi za kompletne zorganizowanie wydarzenia.

Dimie Słupczyńskiemu za projekt i wykonanie oprawy graficznej, która będzie nam służyć w kolejnych latach.

 

Dziękujemy również sponsorom, którzy wsparli nasze wydarzenie:

Agora SA, Wydawnictwo Poznańskie, Zysk i s-ka oraz  Gatta i Rossmann.

A także Magazynowi Turystyki Górskiej NPM – za piękną promocję.

 

Do zobaczenia za rok!

Klub Otrycki Chata SocjologaKlub Otrycki Chata Socjologa

 

{gallery rows=5 cols=6}osp/fotyzimprezyOSP2019a{/gallery}